wtorek, 19 maja 2020

Poznajmy się, czyli wywiad z...


Grzegorz Kasdepke pisarz dla dzieci i młodzieży, dziennikarz, scenarzysta. Autor wielu bestsellerów książkowych. Laureat licznych wyróżnień i nagród. Bohaterowie jego książek zawojowali nie tylko domowe biblioteczki, ale i szkolne podręczniki. Kuba i Buba, Detektyw Pozytywka, Kacper oraz jego niefrasobliwy tata – to tylko niektóre z opisanych przez autora postaci. Prywatnie: wielbiciel muzyki, śmiechu, leniuchowania!




"CHCIAŁEM ZOSTAĆ INDIANINEM"
fragment wywiadu z Grzegorzem Kasdepke 
podczas 12 Targów Książki w Krakowie w 2008 r.

Dlaczego nazwał Pan Detektywa Pozytywkę Pozytywką?

Dlaczego nazwałem Detektywa Pozytywkę - Pozytywką? Detektyw Pozytywka jest bohaterem moich kryminałów dla dzieci, w których nie używa innej broni poza kaktusem i chciałem, żeby ten detektyw kojarzył się dzieciom pozytywnie, dlatego ma takie śmieszne nazwisko – Pozytywka.

Czy lubi Pan kaktusy jak Detektyw Pozytywka?

Czy ja lubię kaktusy? Ja mam w domu kaktusy i bardzo je lubię, bo to są jedyne rośliny, które mi w domu nie zwiędły do tej pory.

Czy Pan lubi misje detektywistyczne tak jak detektyw Pozytywka?
 
Czy lubię misje detektywistyczne..? Lubię trudne misje, na przykład trudną misją na pewno jest napisanie książki, która zainteresowałaby dzieci, a na przykład najtrudniejszą książką jaką musiałem napisać była książka p.t. „Do trzech odlicz” – książka o matematyce, bo dobrze wiem, że niektóre dzieci matematyki nie znoszą. Ja jej bardzo nie lubiłem jak byłem dzieckiem, także pisanie tej książki było dla mnie wielkim wyzwaniem.

Czy napisze Pan więcej przygód Detektywa Pozytywki?

Czy napiszę więcej przygód o detektywie? Jeżeli dzieci będą chciały to na pewno tak. Jak na razie wyszły trzy książki i ukaże się jeszcze jedna, w której Detektyw doczeka się detektywiątek, ale jak do tego dojdzie to tego wam nie powiem, a potem zobaczymy, czy jeżeli dzieci będą chciały, to napiszę jeszcze inne książki.

Czy dużo Pan czyta swojemu synkowi?

Czy dużo czytam synkowi? No mój synek, nie jest już małym synkiem, tylko wielkim synem, bo ma już lat 13 i chodzi do gimnazjum i właściwie jest w takim wieku, że to on zaczyna mi czytać książki, ale jak był małym synkiem oczywiście to mu czytałem bardzo dużo i właściwie mój syn nie zasnąłby, gdybym mu wcześniej trochę nie poczytał.

Jaka jest ulubiona książka Pana synka, napisana przez Pana?

Ulubiona książka mego syna przeze mnie napisana… Na pewno „Kacper i Ada”, bo jest to książka, w której występuje właśnie on – mój syn Kacper. Ja w niej tez się pojawiam, ale jako niezwykle rozgarnięty tatuś.

Dlaczego na końcu każdej książki w kolekcji Dziecka są płyty?

No tak, bo w tych małych książeczkach jak na przykład „Smok Wawelski” na końcu rzeczywiście dzieci mogą znaleźć płytę, a to dlatego, że sam jestem rodzicem i wiem, że rodzice często zasypiają w trakcie czytania Swoim dzieciom. Więc jeżeli dziecko jest ciekawe co się wydarzy dalej w czytanej przez rodzica baśni, a rodzic już śpi, to może sobie ono włączyć płytę i wysłuchać bajki do końca.

Może teraz ja Was o coś zapytam, dobrze? Co ostatnio czytaliście, jaką książkę? Ale z własnej woli.

Detektyw Pozytywka.

A książki innych autorów? Na przykład czy lubicie czytać książki o Koszmarnym Karolku?

Tak.

A Harry Potter? A książki o Kubusiu Puchatku? Maminki? Maminki już nie, one są za poważne. A kto z was nie lubi czytać książek, ale tak szczerze? Pani nie lubi, tak nie za bardzo? Ja pytam nie bez powodu, bo ja byłem dzieckiem, które książek nie lubiło i dlatego ich nie lubiłem, ponieważ miałem pecha i trafiałem na nudne książki i zacząłem czytać dzięki mojej mądrej Pani Bibliotekarce, która podsunęła mi do czytania komiksy. Jak ktoś z Was nie lubi czytać książek to niech czyta chociażby komiksy, to jest moim zdaniem dobry początek.

Ile lat pisze pan książki?

Zacząłem pisać jeszcze na studiach jak miałem lat 20.

Chciałabym się zapytać czy jest jakaś rzeczywista postać, która dała pomysł Detektywa Pozytywki?

Odpowiem, bo z Pozytywką wydarzyła się historia, w którą nikt nie wierzy, ale to jest prawda. Otóż Detektyw Pozytywka mi się przyśnił. Ja bardzo chciałem napisać kryminał dla dzieci, ale nie bardzo wiedziałem, kto mógłby być jego bohaterem. Właśnie bardzo długo rozmyślałem nad tym jak ten bohater powinien wyglądać, jak powinien się nazywać, a tak naprawdę nie miałem żadnego sensownego pomysłu. Przez te rozmyślania właśnie, moja głowa pracowała już na takich obrotach, że mi się Detektyw Pozytywka przyśnił. Także to nie jest postać rzeczywista. 

Czy ktoś ma jeszcze pytania? Ja mam ranking swoich ulubionych pytań, które dzieci mi zadają. Na drugim miejscu w tym rankingu jest pytanie które zadano mi kiedyś w Szkole Muzycznej w Krakowie: „Czy był Pan kiedyś mężatkiem?”, a na pierwszym miejscu jest pytanie z Warszawy od dziecka siedmioletniego, pytanie które brzmi tak: „Był Pan kiedyś przystojny?” Czasami nie bardzo wiem co odpowiedzieć, bo zazwyczaj ryczę ze śmiechu. Dlatego jeżeli ktoś ma pytania śmieszne, to zadawajcie bo ja je strasznie lubię, sobie potem je zapisuję i może kiedyś wydam książkę z opowiadaniami dzieci.

Może to pytanie nie jest śmieszne, ale czy w dzieciństwie marzył Pan o zostaniu pisarzem, czy miał Pan inne plany na przyszłość?

Gdy byłem bardzo mały to chciałem być Indianinem, ale nie jest to zawód. Potem chciałem być piłkarzem i podróżnikiem i właśnie to marzenie się troszeczkę spełniło, bo po pierwsze cały czas gram w piłkę, czasem z kumplami, a czasem z moim synem, a podróżuję na spotkania z dziećmi. Ja dużo jeżdżę na spotkania z moimi czytelnikami obecnymi, bądź przyszłymi, także często jestem w drodze, więc jestem częściowo podróżnikiem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz